To co wysuwa się na pierwszy plan to to, że celem na ten sezon jest awans do playoffs o czym mówili:
John Paxson - „Dokonaliśmy istotnych zmian i wzmocnień, dysponujemy bardzo utalentowanym zespołem. Posiadamy uniwersalny roster, mamy głębię składu, widzimy leadership, którego wcześniej brakowało. Dzięki temu nasze oczekiwania na ten sezon wydają się oczywiste. Przede wszystkim chcemy konkurować na wysokim poziomie. Wydaje nam się, że możemy konkurować a kiedy konkurujesz na wysokim poziomie to możesz być zespołem na miarę playoffs. Właśnie to jest naszym celem. Jim Boylen jest podobnego zdania, nie boi się tego ani on ani nasi zawodnicy. Swoją ciężką pracą pokazują swoje oddanie i mamy dobre odczucia.”.
Jim Boylen - „Naszym celem na ten sezon jest awans do playoffs i każdego dnia przygotowujemy się jak zespół na miarę playoffs, pracujemy jak playoff team. Cieszę się na to. Myślę, że to jedyny sposób by osiągnąć cel. W żadnym wypadku nie zamierzamy stać tutaj i mówić, że mamy nadzieję wygrać 10 spotkań więcej i być może stać się lepszym zespołem. My mierzymy w sam szczyt.”.
Na temat oczekiwań i playoffs wypowiadali się również Zach Lavine, Lauri Markkanen czy Otto Porter. Otto Porter mówił również o zmianie w „mentalności” organizacji – „Wiele się zmieniło. Zmieniła się mentalność wewnątrz organizacji. Zmieniło się to do czego dążymy od dnia, w którym tu przybyłem. Myślę, że wszystkim przyświeca ten sam cel. Mamy wiele talentu, wszyscy zjawili się wcześniej aby wykonać dodatkową pracę przed sezonem i pokazać wszystkim, łącznie z front office, że chcemy dokonać czegoś wielkiego. To wszystko musi się zacząć od zjednoczenia. Wówczas ciężką wspólną pracą na i poza parkietem możemy osiągnąć wyznaczone cele, a tym z pewnością jest awans do playoffs.”
Podsumowując – PLAYOFFS to słowo przewodnie tegorocznego Media Day. Moim zdaniem tak jasna deklaracja wszystkich ważnych osób w klubie to powód do radości dla kibiców Chicago Bull. Najwyższy czas żeby nasza utalentowana młodzież wsparta Youngiem i Satoranskym wykonała kolejny krok w trwającej przebudowie.
KONTUZJE
Wendell Carter Jr.: Jest gotowy w 100%. Sam Wendell mówi, że czuje się najlepiej od 6 lat.
Denzel Valentine: Joe Cowley donosił, że Valentine nie będzie w pełni zdrowy na camp po tym jak opuścił cały poprzedni sezon ale to nie do końca prawda. Denzel jest gotowy do pracy i sam myśli nawet o uczestniczeniu w konkursie rzutów za 3 punkty podczas tegorocznego weekendu gwiazd.
Chandler Hutchison: Chandler wciąż dochodzi do siebie i będzie poza treningiem i grą jeszcze „przez jakiś czas” per John Paxson.
Luke Kornet: Luke ominie początek campu z powodu urazu palca u stopy.
Lauri Markkanen: Markkanen zapewnia, że wszystko w porządku po zeszłorocznych problemach z sercem. Dr. Zach Lavine potiwerdził słowa Finnishera.
Problem z Point Guardami
Jeżeli czegoś możemy być pewni w kontekście campu to tego, że będziemy tam mieli walkę o miano pierwszego rozgrywającego. Nieoficjalnie mówi się, że to Satoransky będzie starterem jednak Kris Dunn nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Bulls spędzieli offseason próbując wymienić Dunna czego jednak nie udało się dokonać. W międzyczasie w drafcie wybrany został kolejny PG – Coby White, a ponadto pozyskano Tomasa Satoransky’ego i podpisano nowy kontrakt z Ryanem Arcidiacono. Kris Dunn nie wypowiadał się podczas Media Day w grupie najważniejszych zawodników, jednak udzielając wywiadów z boku mówił właściwe rzeczy i jasno wyrażał swoje myśli – „Czy widzę siebie jako startera? Myślę, że każdy gracz powinien tak siebie postrzegać. Kto nie chce być starterem? To wybór trenera. Ja zamierzam robić wszystko by pomagać zespołowi odnosić zwycięstwa. Czegokolwiek zespół ode mnie potrzebuje – jestem tu by to robić.”.
John Paxson podkreślił, że Dunn wywarł na wszystkich ogromne wrażenie podczas letnich treningów – „Chciałbym szczególnie wyróżnić Krisa Dunna, który ma za sobą fenomenalny miesiąc. Wszyscy w organizacji jesteśmy z niego dumni. Dał z siebie wszystko i pokazuje, że zamierza walczyć o swoje miejsce. Pokazał, że zależy mu na drużynie i kolegach. Czasami chłopaki stają przed wyzwaniem i wszyscy jesteśmy dumni z tego jak Kris zareagował na to, które przed nim postawiliśmy. To wielka rzecz. Kris może nam pomóc, jest świetnym obrońcą. Może robić na boisku rzeczy, których z pewnością będziemy potrzebować. Jak powiedział Jim Boylen, Kris ma w sobie wiele zadziorności a tego nigdy za wiele.”
BOYLEN
Jim Boylen mówił dużo o tym, że zespół ma grać szybciej, lepiej bronić, o nowych członkach sztabu … ale było też klasyczne „Boylenowanie”:
#Bulls head coach Jim Boylen makes his opening statement at #BullsMediaDay pic.twitter.com/XduLTx0ycf
— Tony Gill (@tonygill670) 30 września 2019
I jeszcze więcej:
Jim Boylen on #Bulls: “We’ve added ballers to this team.” pic.twitter.com/DZvUzqC92V
— Cody Westerlund (@CodyWesterlund) 30 września 2019
Zach LaVine is "getting his man body," per Jim Boylen. Had a great offseason in the weight room/gym. #MuscleWatch
— Mark Strotman (@markstrot) 30 września 2019
No cóż, ja wciąż nie jestem w 100% Team Boylen, ale ten sezon powinien dać nam odpowiedź na pytanie czy jest to właściwy trener dla Chicago Bulls.
All-Star Lavine?
Zach Lavine zamierza w tym sezonie zagrać we wszystkich 82 spotkaniach regular season i tym co wysuwa się na pierwszy plan po Media Day to jego pewność siebie:
„Mam za sobą sezon kalibru All-Star. Jednak wszystko to przychodzi wraz ze zwycięstwami. Chce by moje liczby miały większe znaczenie.”. Zach mówił, że różnicą między jego liczbami a liczbami Donovana Mitchella było to, że liczby Donovana przekładały się na zwycięstwa Jazz. Ciężko nie przyznać mu racji i cieszy fakt, że Zach wie co musi się zmienić by zarówno on jak i zespół byli lepsi. Nie zabrakło też kwestii konkursu wsadów – „Jeżeli z moimi nogami będzie wszystko w porządku to możliwe, że zdecyduje się na udział.”.
Nowi w zespole
Thaddeus Young i Tomas Satoransky otrzymali sporo komplementów a Young już stał się jednym z liderów zespołu.
Thaddeus Young – „Jestem gościem, który zamierza powiedzieć co myśli kiedy robimy coś źle. Chce byśmy mogli liczyć na każdego w zespole, począwszy ode mnie. Każdego dnia chce by chłopaki widzieli we mnie faceta, który wchodzi w swój 13 sezon w NBA z pasją i determinacją i by chcieli robić to samo. By to sprawiło, że chcą grać tak intensywnie jak to tylko możliwe. Chcę mieć pewność, że prowadzę swoich kolegów we właściwy sposób oraz, że pomagam im się rozwijać.”. Young mówił także o innych otrzymanych ofertach – „Tego lata starałem się wybrać zespół, który mnie potrzebuje i wydaje mi się, że dokonałem właściwego wyboru. Mam nadzieję, że będą mógł pomóc, być dobrym przykładem i pomóc zbudować właściwą kulturę.”.
Tomas Satoransky z pewnością czuje się dobrze po swoich występach na mistrzostwach świata a w organizacji są podekscytowani uniwersalnością i możliwością gry na wielu pozycjach, które Tomas wnosi do drużyny. Również Otto Porter cieszy się z możliwością ponownej gry z Tomasem – „Widzę jakim jest graczem i jak bardzo się rozwinął. To świetny facet na i poza parkietem. Ciężko pracuje, gra we właściwy sposób, to jeden z zawodników posiadających charakter i wysokie IQ. Kogoś takiego zawsze chcesz mieć w swoim zespole, szczególnie jako rozgrywającego.”.
GarPax i spółka
W organizacji uwielbiają opowiadać o tym co w trakcie offseason działo się w klubowych „BUDYNKACH”.
Gar: „Łatwo można wyczuć nastrój panujący w tym BUDYNKU zarówno wśród nowych jak i starych zawodników. Wszyscy wierzą w to, że ciężka praca pomoże nam osiągnąć wyznaczone cele. Chce jeszcze dodać, że praca którą wykonali Jim Boylen i jego sztab, podczas draftu, summer league oraz indywidualnych treningów była topowa.”.
Pax: „Oddanie jakie pokazali nasi gracze w poprzednim miesiącu będąc w miejscu, w którym nie mieli obowiązku być, by wspólnie pracować i zbudować więź to coś wspaniałego i dało się to odczuć wokół tego BUDYNKU.”.
Boylen: „Wszyscy byli na miejscu. Energia i pasja, którą wnieśli ze sobą na parkiet, zjawiając się wcześniej pokazuje, że chcą tu być i trenować by zwyciężać. Nie możemy zaczynać campu na pół gwizdka i wszyscy pokazali swoje oddanie, zaangażowanie i pasje. Wydaje mi się, że zaczynamy camp w świetnej dyspozycji.”.
To by było na tyle. Media Day to Media Day. Praktycznie co roku słyszymy i widzimy podobne rzeczy. W tym roku różnica jest taka, że wszyscy głośno i wyraźnie mówią o playoffs. Nam pozostaje trzymać kciuki by Bulls zostali na tym kursie i czekać na pierwsze spotkanie presezonu.